Wiosenny długi weekend
Piszę z dość sporym opóźnieniem, ale działo się naprawdę bardzo dużo, szczególnie tutaj...
Długi weekend majowy rzeczywiście był bardzo gorący, naprawdę fajnie wypoczęliśmy.
Przejechaliśmy prawie tysiąc kilometrów, w taką spiekotę bez klimatyzacji byłoby naprawdę ciężko (dzięki niej nie zagotowaliśmy się).
Naszym głównym celem był Kazimierz Dolny. W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Nałęczów, znany z sanatorium i wody Nałęczowianki. Poniżej trochę zdjączek z tej wycieczki.